Rynek wydawniczy jesienią obfituje w nowości książkowe, w tym także te najbardziej wyczekiwane premiery. Które książki wzbudziły największe zainteresowanie w listopadzie? Na lubimyczytać.pl zwyciężyło „Wiele do stracenia” Marka Marcinowskiego. To jednak nie jedyne zaskoczenie tego rankingu.
Z roku na rok księgarnie wypełniają się coraz większą ilością nowych tytułów wydawniczych. Wzrasta również liczba debiutujących autorów. Coraz istotniejsze więc przy wyborze lektury stają się rankingi i polecenia specjalistów. Rynek książki to jednak nie tylko sprzedaż konkretnych tytułów. Warto przyjrzeć się także temu, które książki przyciągają największą uwagę czytelników.
Debiuty, premiery… i seriale
Lubimyczytać.pl, serwis, który miesięcznie odwiedza 3,5 miliona osób, podsumowuje czytelnicze wybory Polaków. W listopadzie największym zainteresowaniem w serwisie cieszył się debiut Marka Marcinowskiego, „Wiele do stracenia”. Ryzykowna gra na giełdzie, imponujące fortuny, zwroty akcji i walka o miłość, to przepis na sukces w tym miesiącu. Nie bez znaczenia jest też szeroka kampania promocyjna w sieci. Na podium znalazły się również dwie pozycje, na których podstawie powstały głośne seriale – „Król” Szczepana Twardocha i „Gambit Królowej” Waltera Tevisa. TOP 5 zamykają premiery „Pokora” Szczepana Twardocha oraz „Służąca” Alicji Sinickiej.
Na szóstym miejscu znalazł się kryminał „Paprocany” Pauliny Świst. Kolejne popularne tytuły to „Sodoma. Hipokryzja i władza w Watykanie” Frédérica Martela i „Opowieść podręcznej” Margaret Atwood. Wzrost zainteresowania tymi książkami można przypisać ostatnim wydarzeniom społeczno-politycznym w Polsce. Ostatnie pozycje w TOP 10 zajmują „Halny” Remigiusza Mroza oraz „27 śmierci Toby’ego Obeda” Joanny Gierak-Onoszko, która została nagrodzona Nike Czytelników.
Czytelnicy mają głos
Zestawienie to wynik zainteresowania wyjątkowego jury – czytelników – mówi Izabela Sadowska, prezes lubimyczytac.pl. To oni wchodzą do serwisu kierując się np. reklamą, audycją, wywiadem, wzmianką w prasie, radiu lub telewizji. Możemy z czystym sumieniem więc przyznać, że kiedy 3 miliony osób odwiedzających serwis miesięcznie wybiera dane podstrony książek, to znaczy, że są one popularne.